Forum o Pingwinach z Madagaskaru
Gość
Śliczne hehe.
Ja będę taką, chyba bym była pijana by Solange zabić. ;P u mnie nie będą te wszystkie unde happy i tak dalej. hueeehueee ;D
Gość
Heh ^^
A ja będę mieć - jak już pisałam - parę zakończeń
Jedno szczęśliwe - umrą wszyscy wrogowie i parę osób, ale nie główni bohaterowi ;P
Jedno smutne - dednie parę głównych bohaterów... m.in. ja i ja i wrogowie też
Jedno dziiiiiwne... - wrogowie wygrają, wszyscy dobrzy dedną
Jedno tragiczne - dedną WSZYSCY! I wrogowie i wszyscy dobrzy.
I podpowiem, że jedno z moich drugoplanowych OC odegra tu dużą rolę
Gość
heh. A na końcu stara dobra ballalada Zagraj Mi Czarny Cyganie ;p żeby podkręcić atmosferę.
Czujesz te cygaro?
Gość
LoL :O
Też mam kilka,konkretnie -dwa:
1. Złe (oficjalne) - giną wrogowie i sporo dobrych,Shy znika, zoo zamykają, pingwiny na stałe zostają ludźmi.
2.Dobre - giną źli, dobrzy wskrzeszeni, ogólny happy-end
Gość
Woooo... U mnie nie zamkną zoo... Bo ostatecznie, jakby podliczyć, to zostanie tyle zwierząt ile jest aktualnie w serialu.
Gość
U mnie sporo zginie... Szercio,Julian,Jenna,Mason, Maggie, Bolo i Lolo z partnerkami, Leonard,Suze,ich synek, Randy... Będzie naprawdę smutno
Gość
Ouu...
To rzeczywiście smutno...
Gość
Nom... A jak wszyscy płakać będą...
Szlag,aż zapomniałam - w dobrej wersji ginie Rarity
Gość
u mnie zginie tak:
Dave, (Noe, Anabelle razem) i jeszcze Enya
Gość
Ou Powiesz co więcej
?
Gość
Chcecie się dowiedzieć kim będą: Noe, Anabelle i Enya?
No to tak w skrócie: Noe jest pingwinem, jest mechanikiem i to naprawdę świetnym, ma w bazie pingwinów warsztat w którym pracuje, ale nie jest tak mądry w sensie jak Kowalski, ba! Ma nie rozumieć woogóle fizyki, chemii, ani nic z tych rzeczy, poprostu umie różne rzeczy naprawiać. Napoczątku podoba mu się Sol, ale szybko sobie zdaje, że tamta nie dzieli jego zdania i bardziej woli Kowalskiego. Później poznaje Anabelle i stają się parą, ale nie na długo. (śmierć)
Enya?: Enya jest też pingwinicą, jest strasznie marudna, i najczęściej doprowadza oddział do czarnej gorączki. Ma specjalną umiejętność jak wytworzenie kropli astralnej. Mimo to że to nic takiego, pingwinica jest innego zdania. Prawie ciągle się tym przechwala, uważa się za jeden z elementów, choć wcale nim nie jest. Myślała że jest najpotężniejszą osobą na świecie, i jest strasznie kochliwa. Zabujała się naprzykład w Skipperze. Niecierpiała praktycznie całego oddziału w głębi duszy. Ale najbardziej miała urazę do Artemii, Kowalskiego i Solange. W końcu tak doprowadzała do szału cały oddział, że pewnego dnia, popchnęła Artemię z klifu. Skipper rzucił się jej na ratunek, ale Enya nie pozwoliła mu działać. Na szczęście na dole, szli Kowalski i Solange, i znaleźli Artemię i jej pomogli. Ostatecznie Solange pokonała Enye. Ale dziewczyna ze złości, wskoczyła sama z klifu i się zabiła. Później stwierdzono że miała problemy psychiczne.
Gość
o_O Wow... Kropla astralna? Było coś takiego w W.I.T.C.H. ^_^
Gość
Nom ^^ To, czekaj... takie... dublowanie się, nie?
O_o WOOO... też bym stwierdziła, że jest z nią coś nie teges ^^
Gość
Ja też Fajne takie dublowanie... Jedna ja do szkoły, druga ja idzie na kompa... Fajne
Gość
Ona miała tylko dar, ona nie była elementem i nie miała podstawowej mocy. I w dodatku mogła stworzyć tylko jedną dosłownie jedną kroplę astralną. No ale same przyznajcie. Czy nie lepiej byłoby mieć panowanie nad światłem i błyskawicami, elektrycznością, a także lataniem i super-prędkością niż jedna kropla astralna? NO same przyznajcie. Ona miała coś z głową poprostu psychiczna była, że omal nie zabiła Artemii, też chodziła w nocy i coś szemrała pod dziobem XD