Forum o Pingwinach z Madagaskaru
Czyli... Łączymy świat kucyków i pingwinów (deja vu, co nie?) Pomysł made by Alice/Applejack i Manfredi'ego
Trochę fabuły...
Piękny dzień w Central Parku, a tym samym w bazie Pingwinów. Skipper pił kawę ze śniętą rybą, Rico przytulał swoją plastikową dziewczynę, Szeregowy oglądał ulubiony serial, a Kowalski... Cóż, eksperymentował w laboratorium. A konkretnie budował wynalazek.
Ale wiadomo, jak Kowalski coś robi, to wiadomo, że wybuchnie. Tak też się stało. Eksplozja była tak silna, że wyrwała drzwi od laboratorium. Naukowiec stracił przytomność.
Gdy się obudził, nie wierzył własnym oczom. Otóż z zaciekawieniem przyglądała mu się szóstka kolorowych kucyków. Krzyk Kowalskiego zwabił resztę oddziału. Wszystkich zamurowało.
-Twilight... - powiedziała i urwała pomarańczowa klacz w kapeluszu.
Biała z fioletową grzywą zemdlała.
Różowa podskakiwała, a niebieska patrzyła z lekkim zdziwieniem. Żółta zaczęła szlochać.
Jak potoczą się dalsze losy bohaterów, zdecydujcie sami.
Spis postaci (piszcie, które chcecie)
Twilight - Manfredi
Applejack - Alice
Rarity - Impossibelka222
Pinkie Pie - Imposssibelka222
Rainbow Dash - Kolskr
Fluttershy - Alice
Skipper - Kolskr
Kowalski - Manfredi
Szeregowy - Alice
Rico - Impossibelka222
Julian - Alice
Hans - Alice
(Jeżeli chcecie jakąś dodatkową postać, piszcie. Najlepiej brać po dwie postacie.)
Offline
Gość
To ja może poproszę Rainbow Dash i Skippera...mogę?
Chętnie wezmę udział w grze
Ta od MLP i Hetalii
Ja poproszę Pinkie Pie i Rico.
Ale fajnie-Chłopak i najlepsza przyjaciółka xDD
Offline
Ta od MLP i Hetalii
OK, to biorę Rarity jak nikt nie przyjdzie i jej nie weźmie.
Offline
To ja mogę Juliana i zaczynamy.
Applejack
Twilight... C... co się stało? - zapytałam.
Nie było odpowiedzi.
Jakieś cztery pingwiny patrzyły na mnie ze zdziwieniem.
-Czy ktoś raczy mi wyjaśnić, co się stało?! - krzyknęłam zirytowana.
Szeregowy
-Ty... Umiesz mówić? - zapytałem i podszedłem bliżej. Jednak szef przywalił mi z plaskacza.
-Au, szefie za co? - zapytałem trzymając się za uderzony policzek.
Offline
Ta od MLP i Hetalii
Pinkie Pie
Śmiałam się. Nigdy nie widziałam tak dziwnych stworzeń. Jeden, ten, który miał takiego śmiesznego koguta na głowie spojrzał na mnie jak na wariatkę.
-No co? Jestem kucykiem, nie jakimś dziwolągiem!-powiedziałam nadal się śmiejąc.
Rico
Kurde, pora obiadu, a tu wyskakuje 6 kolorowych koni z dziwnego wirującego koła! Ta różowa wydała mi się najdziwniejsza, ale też najsympatyczniejsza ze wszystkich.
-Eeee... Kto Wy?-zapytałem oddalając się od nich o krok.
Rarity
-My? Kucyki! Chyba widać?-rzekłam powolutku wstając.-Ouuu... Ale tu macie...Dobra, będę szczera: To nie miejsce dla damy, czyli mnie! Fuj! Jakie wnętrze! Gdybyście dodali tu kilka kokardek i chociażby zasłonki na okno, byłoby znacznie lepiej! A co to?-wskazałam kopytkiem wypchaną rybę.-Ohyda! Jak można tak mieszkać!? AAAAA!!! Przez Was zepsuł mi się pedicure! Co za obrzydliwe miejsce! Ble!-krzyknęłam próbując znaleźć wyjście.-Zaraz... Gdzie wyjście?
-Tutaj.-najwyższy z tych dziwnych stworzeń pokazał mi przyrdzewiałą drabinkę.
-CO!? Nie wejdę tu!-krzyknęłam kładąc się na ziemi.
Offline
Applejack
-Rarity, ta podłoga też jest brudna - stwierdziłam oglądając kopyto. Nie żeby mi to przeszkadzało, ale chciałam popatrzeć sobie na histeryzującą Rarity.
-Pinkie Pie, nie rozmawiaj z nimi, to mogą być nasi wrogowie. To się też tyczy ciebie, Rarity - dodałam.
Kto wie...
Szeregowy
Spojrzałem na szefa. Od razu wiedziałem, że jest wrogo nastawiony do tych kucyków. Podbiegłem do jednego, takiego pomarańczowego. Wydawał się sympatyczny, pomimo iż nie znałem go. Zazcąłem się mu z bliska przyglądać.
Offline
Gość
Kowalski
Podszedł do różowego kucyka zaczął do badać różnymi narzędziami.
Applejack
Jakiś pingwin robił jakieś dziwne rzeczy Pinkie.
Jeszcze jakiś mniejszy, nawet sympatyczny patrzył się na mnie z bliska. Nie mogłam wytrzymać tej dziwnej atmosfery i wyciągnęłam znikąd lasso. Chwyciłam w zęby i zarzuciłam na tego pingwina.
Szeregowy
Takiego obrotu sprawy się nie spodziewałem. Ten kucyk zaatakował kowalskiego. Ale był taaaki uroczy...
Offline
Ta od MLP i Hetalii
Pinkie Pie
-Haha! Ale łaskocze! Haha!-ten wysoki dziwoląg łaskotał mnie jakimś dziwadłem. Nagle Applejack złapała go na lasso. Rarity wstała i wyczarowała sobie koc po czym rzuciła się na niego i zaczęła histeryzować.
-O ja nieszczęsna! Moje urocze kopytko jest BRUDNE! To wszystko przez Was!-krzyknęła kierując furię do tych dziwnych czarno białych stworzeń.
Zaczęłam się zastanawiać. Po chwili rzuciłam się na małego dziwoląga przyglądającego się AJ.
-Zostaw ją, słyszysz!?-krzyknęłam plując mu prosto w dziób.-Nikt z Was nie tyknie, ani mnie, ani Applejack, ani Rainbow Dash, ani Fluttershy, ani Twilight, ani Rarity, JASNE!?-zapytałam zasłaniając całą naszą szóstkę.
Offline
Applejack
-Pinkie Pie! - krzyknęłam przez zęby. Z zawrotną szybkością odciągnęłam ją od przerażonego pingwina.
-Foftah gho! - krzyknęłam do nadal wkurzonej przyjaciółki.
Pociągnęłam mocno za lasso, przyciągając wysokiego pingwina.
Stanęłam przednimi kopytkami na jego skrzydłach, by nie mógł się ruszyć. Wyplułam sznur.
-Zostaw ją! - krzyknęłam.
Szeregowy
Ten pomarańczowy kucyk na szczęście odciągnął ode mnie tego różowego. Był strasznie zdenerwowany.
Offline
Gość
Twilight
- Tak na pewno nie dogadamy się - powiedziała zdziwiona całą tą sytuacją.
- Witajcie, ja jest Twilight a wy czym jesteście?