Cześć. Zostałem niedawno poproszony przez chrześnicę o pieska. Rodzice dali mi zielone światło, ale jakoś mam opory psychiczne, bo nie wiem czy można dawać w ogóle żywe stworzonko w prezencie? Jak Wy do tego podchodzicie? Powiedzieli że najchętniej chcieliby jorka albo coś takiego http://www.morusek.pl/ogloszenia/polska … hih-tzu/0/ tylko ich ceny mnie trochę przygniotły. Ja myślałem raczej o jakimś kundelku... No nie wiem czy będzie mnie stać by kupić malej szczeniaczka za 1200 zł? Do tego co jak się jej po pół roku "odwiedzi" zabawka? Ja mam już psa i nie dam rady później go ewentualnie przygarnąć...