Forum o Pingwinach z Madagaskaru
Gość
Uwielbiam jego teksty ^^ Mój ulubiony:
Ski: Dzień dobry panowie, cześć, co tam słychać u was, co?
Sz: Ej, szefie, a co jest w worze?
Ski: A pranie! Bo co? Porządny pingwin nie może oddać rzeczy do prania?
Sz: Nie no, może, tylko że my nie nosimy ubrań.
Ski: No nie, oczywiście. Dlatego że są brudne!
Kocham ten fragment!!
Pani Kowalska
Z dialogów to mam takie:
Ski:Możemy sobie poradzić z gadem,ale tylko jako jedna drużyna.Zero jęczenia,żadnych głupich manewrów.
Jul:Nie rozumiem,dlaczego wy siem tak na niego czaicie.Proponujem go chwycić za łeb i uderzyć mocno w oczy.
Ski:No i oczywiście należy ignorować to co mówi...Eeee,zaraz!Czy om czasem nie zaczął mówić z jajem?
Skipper:Widzicie,nauka to taka wspaniała rzecz.Dzięki niej mamy tostery,telewizory i konserwanty w żywności.Ale w rękach szaleńca,nauka
to kolejne bronie noszące zagładę,potworne mutanty i konserwanty w żywności.
Kow:Jak to jednak dobrze,że nie jestem szaleńcem,prawda?
A z takich normalnych to:
"Niech mnie kupidyn kopnie"
"Na jaja mojej matki"
"Niewyobrażalnie zła to była moja matka,ale to bez związku"
"Ręce precz od naszego popcornu,małpia mordo"
"Wiecie co panowie?Przejadł mi się ten kretyński popcorn"
I kultowe
"Kowalski,sugestie!"
Offline
Gość
Ach, jak ja go kocham...
,,Szeregowy,zaraz zobaczycie coś,co zaraz zobaczycie''
,,Skoro nie słuchacie moich słów,muszę użyć języka orzeszkowego''
,, Niech jej opony strzelą jak agrest w sierpniu''
,,Wolałbym trafić do gułagu, do obozu pracy, do fabryki mączki rybnej na trzecią zmianę do obsługi wajchy dwubieżnej, bo obiecałem sobie przed lustrem ,że nigdy nie trafię do zoo w Hoboken,chyba że jako zimny trup! SŁYSZELIŚCIE?! PRĘDZEJ SAM WYDZIOBIĘ SOBIE OCZY! OBIECUJĘ WAM TO!''
,, Nie ze mną te numery degeneracie.Mam awersję do igieł''
Pani Kowalska
"Już nigdy nie narazisz dobrego imienia panny Kitki"
"On i zoo w Hoboken to ten sam gatunek"
"Zostawmy tego szaleńca z jego szaleństwem"
Offline
Gość
Albo:
Jestem zdjęty grozą, ale i pod wrażeniem...
Od razu widać, że chłopak jest psychopatą i to jest coś, co warto rozwijać.
Albo chociażby moja sygnaturka:
Pewnego dnia zrozumiesz, że w życiu jest tylko jeden uniwersalny język: siła
Gość
,,Marlenko,nie próbuj zrozumieć mechanizmów zemsty.Zmsta to zemsta!''
Gość
"Liczyłem Atlantydę. Wierz mi lemurze, gdybyś wiedział tyle co ja, też byś milczał" XD
Gość
,, Od dziś nazywamy ten manewr Rurociągiem Przyjaźni''
Pani Kowalska
Albo ta piosenka:
"Kto wymiata?Kto wymiata?
Ja tu rządzę,nie ma bata!"
"Patrzcie na pracę kupra"
"Jeżeli masz coś zrobić,rób to po swojemu"
Rysiek: Co jest nie tak z tym gościem w głupiej czapce?
Skipper: Żebym to ja wiedział, Rysiu.... żebym to ja wiedział.....
Skipper: Jeśli chodzi o pieniądze, ludzie zamieniają się w zwierzęta, a zwierzęta w... Kowalski, coś groźniejszego od zwierząt?
Kowalski: Eee... Śmietnik z nie domykającą się klapą
Skipper: Tylko na tyle was stać?!
Skipper: Nie jest tajemnicą, że lemury mnie nic nie obchodzą...
Julian: Nawzajem, gburze we fraku!
Skipper: Ale nie pozwolimy tłuszczy plwać na autorytet władzy!
Skipper: Nie udawaj głupiego, ogoniasty!
Julian: A jeśli nie udaję?
Ostatnio edytowany przez Angie Kowalski (2012-04-05 06:10:47)
Offline
Gość
Albo ,,Gdybym trafił w macki ohydnego,ściekowego potwora,to mam nadzieję,że Marlenka tam będzie''
,, Aaa,bo ona jest ssakiem.A przecież wiadomo,że to tłumoki''
Pani Kowalska
To już mi pachnie Skilene
Ale co tam
"Ach, te podróże w czasie. Zaczyna się na potrzebie sklepania hippisa, a kończy na kilku gadatliwych Kowalskich..."
"Będę z tobą szczery: syf, malaria i nie dają żreć."
"Czy twój mały ssaczy móżdżek naprawdę tego nie ogarnia?"
Offline
Gość
,, Niedobrze.Plaże to wylęgarnie hipisów''
,,Straciliśmy go.Zhippisiał.''
Gość
Albo:
Kowalski z przyszłości: Szefie! Musi mnie Szef powstrzymać!
Skipper go odkopuje
Skipper: Jesteście powstrzymani.
Gość
Albo ,,Niech mnie kupidyn kopnie,co to było?''
Pani Kowalska
"Niech cię szlag Bulgot!"
Tego dokładnie nie pamiętam:
Ski:Szeregowy,ale wy wiecie jak to jest z koalami?
Sz:Oprócz tego,że mają miękkie futerko,nie.
Ski:Ja też nie.Kowalski,olśnijcie nas.
Kow:Koala,nadrzewny torbacz,nocny tryb życia.
Ski:I co to dla nas,powiedzcie oznacza?
Kow:Śpią cały dzień,żywią się liśćmi i noszą dzieci w torbach.
Ski:Aaa. Czyli hipisi.
Offline