Forum o Pingwinach z Madagaskaru
Hans
Spodziewałem się ataku, więc łatwo się obroniłem. Tylko w walce rozpraszały mnie te dziwne kucyki. Prawie bym oberwał w dziób od mojego arcywroga.
Applejack
Usiadłam sobie z boku, po cichu obserwując wszystko. Choć na pewno lepiej bym walczyła z tym ptakiem z kolorowym dziobem.
Offline
Ta od MLP i Hetalii
Rico
- O co chodzi!? - krzyknąłem do Kowalskiego w biegu i klaksonach ciężarówek.
- Powiem tyle - Misja ratunkowa! - odkrzyknął.
Nagle spostrzegłem ciężarówkę. Ciężarówkę X-a...
- To X! - krzyknąłem do towarzysza.
- To on pewnie zabrał Pinkie Pie! - rzekł geniusz hamując bieg.
- Emm... Pinkie Pie? - zapytałem.
Pinkie Pie
Podeszłam do małych kratek ze spuszczoną głową. Moje włosy były zupełnie proste. Podniosłam pyszczek i smutnymi oczami spojrzałam zapewne po raz ostatni na ten dziwny świat. Jednak, gdy tylko podniosłam wzrok zauważyłam Rico i Kowalskiego. Patrzyli w stronę ciężarówki. Chyba mnie widzieli! Uśmiechnęłam się szeroko, a włosy znów się pokręciły.
- Tu jestem, tu! Ten psychopata - dziwak - ludź zabiera mnie do... czegoś tam, żeby zrobić ze mnie... emm... coś tam! Pomóżcie! - krzyczałam machając kopytami.
Offline
Gość
Kowalski
- Rico, szybko na ciężarówkę! - odezwałem się do kolegi, po czym wskoczyliśmy na ten środek transportu.
Ta od MLP i Hetalii
Rico
Wyjąłem potrzebne materiały do rozcięcia metalu. Zabraliśmy się do pracy, ale X nas zauważył i ledwo mu uciekliśmy. Ale musimy dokończyć misję ratunkową... Musimy uwolnić Pinkie z ciężarówki, która się cały czas oddala... Musimy....
Offline