Z pustej i Kowalski Geniusza nie zrobi...
Może ją kocha, ale będzie się w tym związku męczył :<

Haha, powinien tak uczynić.
Były to niezły pstryczek w nos dla tej wrednej kreatury xD

KowlaskaSparkle napisał:

Angie Kowalski napisał:

Ps. Sądzicie, że gadane do siebie jest złe?

Wcale nie. A jeśli nawet, to nie jesteś jedyna. Ja ciągle gadam do siebie. A jeśli jest w pobliżu mnie ktoś inny gadam szeptem, albo w myślach. No cóż... Moja przyjaciółka sądzi że już totalnie zwariowałam, a najgorsze jest to że się z nią zgadzam

"Sss! Ostrożnie, mój skarbie! Spiesz się powoli. Nie wolno nam narażać karku, mój skarbie, nie! (...) Gdzie się podział mój skarb, mój ssskarb? Bo to nasz ssskarb, nasz własssny, musimy go odebrać".
Hahahaha! Nie bijcie, nie moja wina, że tak uwielbiam "Władcę Pierścieni"...

Dobrze. Skoro jestem nowa i dopiero teraz przeczytałam ten temat, wypowiem się w sposób "ogólny". Odcinek "The Penguin Who Loved Me" oglądałam ośmiokrotnie: pięć razy po polsku i trzy po angielsku. Chociaż pairing Kowaris od początku mi się spodobał, a sam epizod obfitował w zabawne sceny i stał się ciekawym zakończeniem serialu, nie przypadł mi do gustu. Oglądając go, odniosłam lekkie wrażenie, że komedia animowana stała się... telenowelą.
Czas na opinię na temat postaci... Doris nie wydała mi się pustą dziewczyną, która zmienia chłopaków jak rękawiczki, a jedynie flirciarą. Jej postać jest odwzorowaniem przeciętnej nastolatki, a która z nas nie marzy o wielkiej miłości i nie interesuje się płcią przeciwną? XD Pisałyście, że Kowalski był zaślepiony miłością i nie widział wad swojej ukochanej. Taka sytuacja jest możliwa, nie zapominajcie jednak, że delfinica pojawiła się tylko w jednym odcinku, gdzie nie zostały pokazane wszystkie jej cechy - tak naprawdę niewiele o niej wiemy. Czy gdyby zachowywała się jak "słodka idiotka", pingwini naukowiec nadal by się z nią przyjaźnił?
Czytałam też posty, w których twierdziłyście, iż Doris wybrała Kowalskiego, ponieważ "był pod ręką". Moim zdaniem delfinica, zgadzając się na związek z nim, nie zrobiła tego tylko dlatego, że jej chłopak ją rzucił, a nasz ulubiony pingwin był w pobliżu; mogła naprawdę się w nim zakochać. Wiem, iż jest to możliwe, ponieważ... sama spotkałam się z taką sytuacją! Mój kolega, z którym przyjaźnię się od podstawówki (obecnie jestem w pierwszej klasie gimnazjum) zaczął się zachowywać w stosunku do mnie w specyficzny sposób. Wszystkie koleżanki mówią, że ów przyjaciel wyraźnie zakochał się we mnie. Poza tym od zawsze sądziłam, że jeśli miłość nie opiera się na przyjaźni, nie ma szans na przeżycie. Czasami zdarza się, iż przeglądamy na oczy dopiero wtedy, gdy ktoś nam je otwiera, prawda?
Podsumowując: chociaż sam odcinek niezbyt mi się spodobał, popieram ukazany w nim pairing. W końcu, jako fanka Kowalskiego, powinnam się cieszyć, że mój ulubiony bohater znalazł miłość!

Ostatnio edytowany przez Zoffijka (2013-09-08 16:20:17)

Dzięki za informację na temat nazwy pairingu - poprawiłam już ten błąd.

Impossibelka222 napisał:

...albo kochają się w Kowalskim i nie lubią pairingu Kowaris...

Zdaję sobie sprawę z tego, że takie osoby istnieją, niemniej jednak nie jest to reguła. Mnie, na przykład, niewiele brakuje do fangirl wspomnianego pingwina, ale nie jestem zazdrosna. Ponieważ jest to tylko animowana postać, fakt, że jest on w związku, raczej nie ma wpływu na marzenia jego fanek.

Odkryłam, że prawdopodobnie jestem bi. Zarywam do tapety z AJ. Ta, to chyba moja dziewczyna.

Hmm... Nie można za wiele powiedzieć o tym pairingu. Odcinek był nawet fajny, tyle że... No czegoś mu brakuje. Tylko nie bardzo umiem powiedzieć, czego...