Forum o Pingwinach z Madagaskaru
Gość
Ekhem, tam pisze ,, coś takiego ". To byłą próba, zresztą taka dziwna.
Ta od MLP i Hetalii
Ale spoko-git próba.
Poza tym ja chciałabym znać ciąg dalszy...
Offline
Gość
Ekhem... To jest próba, nie ma ciągu dalszego.
Gość
SS napisał:
Ekhem... To jest próba, nie ma ciągu dalszego.
_
SS napisał:
C.D. NASTĄPI/
SS napisał:
Coś takiego? Bo jak tak, to mogę pisać dalej.
Nie żebym się czepiał, ale...
Ipossibelka222 napisał:
Ale przyznaj, fajnie będzie jak np. Issy się pojawi...
Może być fajnie, może być niefajnie. Jak mówiłem, więcej niż dwie nowe postacie główne to nie jest dobry pomysł. A nawet zastanawiam się, czy dwie to nie za dużo... No ale to już wasz wybór. Jakie to będą postacie? To także jest wasz wybór.
Ostatnio edytowany przez Mr. Julius (2013-05-29 18:35:41)
Gość
A może wymyślić jakąś inną grupę komandoską (dziewczyn rzecz jasna) i co jakiś czas pingwinice będą im wchodzić w paradę przejmując ich zadania.
Tak jako postacie epizodyczne...
A zresztą mniejsza o to. Ja nie mam do tego głowy...
Ta od MLP i Hetalii
Ależ masz i to jest DOOSKONAŁY pomysł. Dziewczyny im przeszkadzają, a oni się na nich wkurzają i...
Dobra, nie wiem co dalej...
Offline
Gość
I powstaje wojna.
Jeszcze lepiej żeby Szeregowy zaprzyjaźnił się z jedną z nich.
Byłby ubaw.
Ta od MLP i Hetalii
Nom.
Ale... Ile ich będzie?
Bo ja proponuję, że jedna będzie psychopatką jak Rico, druga będzie rozczulająca jak Szeregowy, trzecia będzie mądra jak Kowalski, a czwarta będzie miała zdolności przywódcze jak Skipper. Albo ich przeciwieństwa. Jak myślicie??
Offline
Gość
Pomysł z odpowiednikami jest dobry, ale niech nie będą dokładnie takie same.
Ta od MLP i Hetalii
Czyli chyba przeciwieństwa będą lepsze... Nawet o wiele lepsze
Offline
Zaawansowany
A ja myślę, że pingwinice nie są potrzebne.
Wystarczy dać Manfrediego i Jonsona. Też będzie dobrze.
Offline
Według mnie powinny być to odpowiedniki. Jeżeli byłyby przeciwieństwami, to
przeciwieństwem Skippera byłaby zalękniona i niezbyt pewna siebie praktykantka-małolata,
przeciwieństwem Kowalskiego byłaby jakaś głupawa i ciapowata modnisia,
przeciwieństwem Rico byłaby pedantyczna na punkcie czystości dama o wrednym usposobieniu, a
przeciwieństwem Szeregowego byłaby agresywna, niemiła i wulgarna dziewucha, którą mało kto by tolerował.
I nie wmawiajcie mi, że przeviwieństwa się przyciągają!
Offline
Gość
To było by całkiem niezłe! Zwłaszcza jakby dwie drużyny miały jeden cel. Wtedy była by niezła sieka. Ale kamandoski były by na innym wybiegu czy na tym samym co reszta?
Okularnik 2000
Lepiej osobno, miałyby swoją własną bazę.
Fajniej by było, jakby były odpowiedniki.
Ciągle by się kłócili (i walczyliby np. o tytuł najlepszej grupy komandoskiej i nowy sprzęt do bazy), ale jakby zaatakowali ich wszyscy, WSZYSCY wrogowie, to by się połączyli i walczyli wspólnie.
No i oczywiście trzeba stworzyć co najmniej dwóch wrogów dla dziewczyn.
Offline
Gość
albo właśnie nie. razem z przeciwnikami pingwinów uwięzili by ich gdzieś i knuli
władze nad światem