Forum o Pingwinach z Madagaskaru
Ta od MLP i Hetalii
-Tak, Discord nie jest za fajny, ale pokonałyśmy go Klejnotami Harmonii.-odpowiedziałam na pytanie Applejack.
Offline
Applejack
-Mhm. A... Te Elementy Harmonii, to co? - zapytałam. Trochę głupio się czułam, obserwowana przez nie. Wydawało mi się też, że chyba zadałam jakieś głupio oczywiste pytanie... Ehh...
Offline
Ta od MLP i Hetalii
Applejack powoli zaczynała mnie denerwować tymi pytaniami, ale nie dałam tego po sobie poznać.
-Elementy Harmonii to takie jakby naszyjniki z klejnotami. Rainbow Dash-pokazałam niebieskiego pegaza-jest Klejnotem Lojalności. Jej Element Harmonii ma kształt błyskawicy i jest czerwony. Fluttershy jest Klejnotem Dobroci. Jej Klejnot jest wzorowany na jej znaczku-motylu, który ma kolor różowy. Rarity reprezentuje Szczodrość. Naszyjnik ten kształtem przypomina jej znaczek tylko, że jest on jeden w kolorze fioletowym, nie niebieskim. Pinkie Pie reprezentuje Element Śmiechu. Ma on kształt balonu w kolorze niebieskim. Ja-Twilight Sparkle-reprezentuję Magię. Mój Element jest złotą koroną, nie naszyjnikiem z różową, sześcioramienną gwiazdą, taką jak na moim znaczku. Ty, Applejack jesteś Elementem Uczciwości. Twój Klejnot przypomina jabłko z zielonymi liśćmi i jest czerwone. Wszystkie Klejnoty są podobne do naszych Cutie Marków. Dostałyśmy je idąc do Zamku po te Elementy. Zrozumiałyśmy co to przyjaźń i dlatego pokonałyśmy Discorda. Jeszcze jakieś pytania?-zakończyłam wypowiedź.
Offline
Applejack
-Eee... Nie... Wiecie, ja chyba już wrócę na farmę... Jest noc, a ja muszę być wyspana i w pełni sił, by pracować - powiedziałam, powoli kierując się do wyjścia.
Offline
Ta od MLP i Hetalii
-Ehh... Szkoda, bo zapowiadała się ciekawa noc...-westchnęłam odprowadzając Applejack do wyjścia.-No, ale skoro musisz...
Offline
Applejack
-Muszę. Znaczy... Tak sądzę... Ehh... Nieważne... - powiedziałam, po czym wyszłam. Wróciłam do domu, położyłam się do łóżka. Nie za bardzo chciało mi się spać, ale nie miałam nic lepszego do rooty.
Offline
Ta od MLP i Hetalii
-No i poszła...-spuściłam głowę podobnie jak reszta moich przyjaciółek.-Co teraz robimy?-zapytałam po chwili milczenia.
Offline
Pinkie Pie
-Ja wiem! Jak tu już jesteśmy, zróbmy sobie fajny wieczór! Będziemy opowiadać sobie różne historyjki, jeść przepyszne ciasteczka i bawić się! Już wiem, zróbmy sobie nocną imprezkę! - krzyknęłam i podskoczyłam podekscytowana.
Offline
Ta od MLP i Hetalii
Wzruszyłam ramionami uśmiechając się.
-W sumie mogłybyśmy, ale bez Applejack to jednak nie będzie to samo...-znów posmutniałam.
Offline
Pinkie Pie
-No fakt, z nią jest strasznie fajnie! Będzie smutno, jak jej nie będzie... Ej, a może pójdziemy do niej i ją zaprosimy? Wtedy pewnie przyjdzie i będzie fajnie. - stwierdziłam, podskakując dookoła Twilight.
Offline
Ta od MLP i Hetalii
-Nie Pinkie, nie możemy pójść do Applejack i ją zaprosić... Powiedziała, że musi być wypoczęta, żeby pracować...-powiedziałam patrząc na podskakującą Pinkie Pie.
Offline
Pinkie Pie
-To wypocznie później! Impreza się bez niej nie uda. A chyba nie chcemy nieudanej imprezy, co? Chcemy by była udana, bo jak będzie nieudana, to będzie... eee... Nieudana! No chodźmy, może jeszcze nie śpi... - powiedziałam , nadal podskakując.
Offline
Ta od MLP i Hetalii
-Kiedy mówię Pinkie-Nie możemy!-szarpnęłam Pinkie za ogon, a ta upadła na podłogę-Słuchaj: Nie możemy pójść po Applejack, bo się na nas wkurzy i zacznie coś podejrzewać, a potem nie będziemy miały szans na przywrócenie jej pamięci!! Rozumiesz!?-krzyknęłam.
Offline
Pinkie Pie
Wystraszyłam się Twilight, tak na mnie nakrzyczała...
Zaczęłam płakać. Cały wodospad łez.
Offline
Ta od MLP i Hetalii
-Pinkie, nie płacz! Przecież wytłumaczyłam Ci, że...!-krzyknęłam, ale Fluttershy mi przerwała.
-Twilight...Złość nie działa, tak samo jak krzyk... To...Nic Ci nie da...Jedynie...Sprawi przykrość...Uspokój się... i... przestań się złościć, zgoda?-zapytała podchodząc do mnie.
-Ehh, no dobrze.-odpowiedziałam.
Offline