A więc:
Tak, wiem. Jest już taki wątek, ale wpadłam na inny pomysł. :D

Fabuła:
Najzwyklejszy, słoneczny dzień w Central Parku. Pingwiny opalają się na leżakach, Julian tańczy kongę z Mauricem i Mortem, Marlenka maluje paznokcie... Nagle przed pingwinami pojawia się portal i wylatuje na nich 6 pingwinek z kolorowymi włosami - Pinkie Pie, Applejack, Twilight Sparkle, Rarity, Fluttershy i Rainbow Dash. Nie pamiętają nic z podróży, ale wiedzą, że niegdyś były kucykami. Tyle z fabuły xD



Postacie:

Kowalski - QWERTA
Rico - Ipossibelka
Szeregowy - Alice
Skipper - Kolskr
Pinkie Pie - Ipossibelka
Rainbow Dash - Alice
Fluttershy - Ipossibelka
Rarity - QWERTA
Applejack - Alice
Twilight Sparkle - Ipossibelka
Julian - Alice
Marlenka - QWERTA

Biorę Applejack! I Szeregowego :)

Poproszę o Rarity, Kowalskiego i Marlenkę ;)

Okej, pingwinice z włosami wyglądają mi dosyć dziwnie...no nic. DerFeind Kolskr bierze Skippera.

APO:Mam takie pytanie dotyczące waszych OC-tek, pingwinic. Po jaką cholerę do wyglądu dodaliście im włosy?!

Kolskr napisał:

APO:Mam takie pytanie dotyczące waszych OC-tek, pingwinic. Po jaką cholerę do wyglądu dodaliście im włosy?!

Żeby było widać, że to dziewczyny :P

QWERTA napisał:

Żeby było widać, że to dziewczyny :P

Da faq?
O my god...a wy co? Nie wiecie, że w realu samice pingwina nie mają włosów?...

Wiem, ale no cóż... Kolskr, zrozum OC - tki lepiej wyglądają z włosami. ;)
Oczywiście zapisuję. Ja wezmę Flutt :D

Nadal myślę, że to głupia myśl, którą antysceptycy wymyślili swoimi myślami...
Ja i tak nie dodam do Trinity włosów! Bo to bzdura, że jakikolwiek ptak miałby włosy...

Daj już spokój. Nasze OC mają włosy i tyle.

No dobra. Koniec Off-topu.

I dobrze ;)
Kto bierze Dashie Twill i Juliana?
Jak nikt nie chce Rainbow to ją wezmę ;)

To ja wezmę Juliana :)

To kto weźmie Twi?

OK, biorę ją. A kto Rainbow? Dashie w RPG PzM i MLP 2.0! Jedyna taka okazja! Nie przegapcie! Weźcie RD!

Yhh... No dobra, ja ją wezmę...

Nic na siłę, jakby co...
OK, zaczynamy.

Pinkie Pie
- Ohh, zobaczcie nie mamy kopyt! Haha! Ale to śmieszne! Haha! Nie, zaraz... Nie mamy kopyt! I co teraz? Co teraz, co teraz, co teraz, co teraz?! - krzyknęłam skacząc nad Applejack. - I takie jakieś czarne takie coś... I takie pomarańczowe jeszcze! Ej... Zaraz, zaraz... Gdzie my jesteśmy i kto wy? - powiedziałam wskazując na coś podobnego do nas.

Applejack
-Mogłabyś trochę uspokoić się, Pinkie? - zapytałam, przyglądając się sobie.
-EJ, a gdzie moje kopyta? I ogon? I co to niby ma być? - spojrzałam na poje dawne kopyta, które bynajmniej były nie wiem czym...

Rainbow Dash
-A gdzie są moje skrzydła?! O nie, moje skrzydła zniknęły! - krzyknęłam, po nieudanej próbie znalezienia moich kochanych skrzydeł.

Fluttershy
- Dlaczego nie jestem kucykiem? Boję się! - szepnęłam kładąc się na podłodze i trzęsąc się ze strachu.

Applejack
-A ty Rainbow jak zwykle tylko o tych swoich skrzydłach... Są ważniejsze problemy, na przykład Fluttershy...  - stwierdziłam.

Rainbow Dash
-Ale no... One... Ehh... Nieważne - mruknęłam, wrogo patrząc na Applejack

Skipper
- Ee...Kowalski...może...podacie raport? - zapytałem bardzo zdziwiony.

Pinkie Pie
- Właśnie raparoturotuj! Ko... Ko coś tam!  Eee... A co to to całe raparoturotowanie? - zapytałam robiąc zdziwioną minkę.

Fluttershy
- Umm... Pinkie, wydaje mi się, że mówi się raportować... - powiedziałam nieśmiało wychylając się zza Applejack.

Applejack
-I tak wszystko jedno. Nie pamiętam co to znaczy, ale to raczej coś nudnego. Nie warto tego słuchać - odparłam.

Rainbow Dash
-Ta, to na pewno nie jest cool. A ja nie lubię rzeczy, które nie są cool... Tak więc... To ma być fajne, nie jakaś tam klapa - stwierdziłam.

Rarity

-Och nie! Gdzie moja piękna grzywa! -zawodziłam, trzymając się skrzydłami za głowę. -Gdzie mój wypielęgnowany ogon!?

Kowalski

-Szefie, wygląda na to że wylądowały tu osobniki z innego wymiaru! -oznajmiłem, notując w notatniku ten fakt.

Rainbow Dash
-Że co proszę? A może mi ty przemądrzalcu wyjaśnij, dlaczego wyglądamy jak jakieś kosmitki? - zapytałam, chcąc podbiec do niego

Applejack
Powstrzymałam Dash przed zrobieniem czegoś z pewnością głupiego.
-W sumie też dołączę się do pytania. To trochę... Yyy... Interesujące? - stwierdziłam, rozglądając się.

Skipper
- Wy jesteście pingwinami. Kowalski, dlaczego one zachowywają się tak dziwnie? Jakby...byłby w tym innym wymiarze kimś innym... - powiedziałem. Te pingwinice zachowywały się bardzo dziwnie.

Applejack
-Z tego co wiem, byłam kucykiem... I nadal nie wiem, gdzie są moje kopyta! I ogon! - mówiłam, coraz bardziej zdenerwowana.

Kowalski

-Kucykiem? -zapytałem zdziwiony- Tak, na to wskazywałby kolor włosów... -stwierdziłem. Nie wiedziałem, co o tym myśleć. Chociaż te pingwinice był całkiem ładne, zwłaszcza ta z fioletowymi włosami...

Pinkie Pie
- My, byłyśmy, kucykami! Teraz, jesteśmy, takim, dziwnym, czymś, o, dziwnym wyglądzie!! Rozumiesz!? - wrzeszczałam wprost do ucha jednego z dziwnych ptaków, tego przemądrzałego.

Fluttershy
- Umm... Wydaje mi się, że obeszłoby się bez krzyku Pinkie... - rzekłam zakręcając na jednym z tych czarnych, zamiast kopyt grzywę.
- Możliwe! Tyle, że, on, chyba, nie, rozumie!! - wrzasnęła Pinkie Pie głośniej niż przedtem.
- Ojej... - powiedziałam patrząc przestraszonym wzrokiem na Pinkie.

Kowalski

-Słyszę,  słyszę!  -zawołałem, zatykając sobie uszy skrzydłami. -To może...  Opowiecie nam o swoim świecie, co? -zapytałem, chcąc powstrzymać pingwinkę od wrzeszczenia mi prosto w ucho.

Fluttershy
- Umm... No, dobrze. A więc byłyśmy kucykami i... - zaczęłam, ale Pinkie zatknęła mi usta skrzydłem.
- A, czyli tak się bawimy? Wyciągacie od nas różne informacje, a potem zamykacie w klatkach!? - wrzasnęła tak głośno, że wszystko wokół się zatrzęsło.

Kowalski

-A po co mielibyśmy zamykać was w klatkach? -zapytałem, zdziwionym głosem. -Przecież jesteście pingwinam!

Pinkie Pie
- Możliwe... - rzekłam podejrzanie spoglądając na pingwina. - Ale i tak wiem, że zrobicie mi i moim przyjaciółkom krzywdę!

Applejack
-Nie zrobią nam krzywdy. A zawsze będę was bronić, cukiereczki, nie bójcie się - powiedziałam, troskliwie spoglądając na przyjaciółki.

Rainbow Dash
-Ja też! Bo nie damy się źle traktować. Tu ma być cool, okey?

Pinkie Pie
- Miejmy taką nadzieję... - rzekłam przez zaciśnięte zęby.

Skipper
- No dobra, Kowalski, może jakieś opcje co z nimi zrobić? - zapytałem patrząc na tych samic.

Fluttershy
- Błagam, nie bijcie nas... Moje zwierzątka bardzo chcą mnie zobaczyć żywą... - rzekłam nieśmiało.
- Zwierzątka? - powiedziały jednocześnie wszystkie nieznane nam pingwiny.
- No.. Tak. W Ponyville... - wychyliłam się zza Applejack.

Twilight Sparkle
Wyjęłam notes, w którym zwykle notowałam różne rzeczy. Zaraz potem wyciągnęłam długopis i włożyłam go do... do tego czegoś co służyło nam do mówienia zamiast pyszczków.
- Dobła, no to mamy dziwną pśemianę kućyków w pingfiny. - stwierdziłam z długopisem w ustach. Czterech pingwinów patrzyło na mnie jak na wariatkę. Wzruszyłam ramionami i wyplułam długopis.
- Emm... O co Wam chodzi? - zapytałam rozkładając... coś co służyło mi niegdyś za przednie kopyta.
- Ale Wy dziwne... - rzekł ten z irokezem.
- Nie jesteśmy dziwne! To Wy jesteście dziwni, bo jesteście pingwinami!! - wyrwała Pinkie.
- Ale... Wy też nimi jesteście... - stwierdził nieśmiało inny z nich.
- Kurczę, fakt... - smutno spojrzała na nas Pinkie.
- Ehh... Muszę... Napisać... Do... Księżniczki... Celestii! - mówiłam próbując przywołać magią Spika. - No co jest!? Dlaczego mój róg nie działa!?
- Twilight.... Ty.... Ty nie masz rogu.... - rzekła Fluttershy.
- CO!? A-Ale m-magia t-to m-mój t-talent! - wyjąkałam próbując znaleźć róg pośród grzywy. - NIEEEEEEEEEE!!!

biorę Morta

Wybacz, ale ten temat jest chyba od dłuższego czasu  tak jakby nieczynny. Jak pewnie zauważyłeś, ostatni wpis w tym temacie był w październiku zeszłego roku.

Tu w ogóle wszystkie tematy są nieczynne. Wszyscy uciekli, zostali tylko ci którym jeszcze naprawdę zależy na forum. Teraz od Pingwinów z Madagascaru jest forum pom.pun.pl. Tam przynajmniej są jakieś oznaki życia.