QWERTA - 2013-09-06 19:25:18

Czy czas się wyżyć :D

Fabuła:
Justin Bieber przyjeżdża na koncert do Warszawy (nierealne). Anty-fani postanawiają w końcu go trochę... pokiereszować i zbierają się w jednym miejscu. Gdy wszystko ustalone, spotykamy się w jednym miejscu: kilometr od Hotelu Mercury, w którym zatrzymał się Bieber. Jest pełno ochroniarzy, ale czego się nie robi dla marzeń... Kto jest ze mną? :P


Wiem, bardzo głupie.... Ale czasem muszę się wyżyć. Gramy albo sobą, albo swoimi dowolnymi postaciami OC. Piszcie w postach imiona, to zedytuję listę :)

Miney - QWERTA
Wioletta - Alice
Miley - Ipossibelka
Histeryczka - Histeryczka
Ivoly - Fluttershy

Arisu - 2013-09-06 19:37:03

Wioletta - Alice
(ewentualnie moja kucykowa Perfect Melissa, ale to kuc... Lecz zawsze mogę ją uczłowieczyć. I to policjantka.)

QWERTA - 2013-09-06 19:39:09

Dodałam :)

A Wiola nie była policjantką...? :?

Arisu - 2013-09-06 20:00:01

Yyy, no nie. Tajną agentką, po stronie zła.

Ipossibelka222 - 2013-09-07 13:57:26

A moja Miley też może?

QWERTA - 2013-09-07 14:02:19

Jasne! ;)
Już dodałam.

Ipossibelka222 - 2013-09-07 14:35:42

Dzięki ;)
Zapowiada się ciekawie...

QWERTA - 2013-09-07 14:43:50

Yay! Oby Bieber zdechł... :D

Arisu - 2013-09-07 14:45:58

Na pewno zdechnie. Skład najlepszy :)

Można grać tylko ludźmi i pingami, tak?

QWERTA - 2013-09-07 14:51:48

Tak. Żadnych kucy ;P

Arisu - 2013-09-07 15:03:14

Uwaga, zaraz będę płakać!!
Trudno, będę humanizowała kuce i ewentualnie pingwinowała.

Ipossibelka222 - 2013-09-07 15:13:20

O! To ja zhumanizuję i Mil i Pinkie Pie!

histeryczka27 - 2013-09-07 17:57:49

Wchodze w to! :)
(O ile moge)
Jakby co bede soba 

Sory za ortografie ale pisze z PSP brata.

QWERTA - 2013-09-08 20:17:50

Proszę, już dodałam :)

Macie tu wszystkie postaci mojej Miney. Jeśli ktoś nie wie, o co mi chodzi...

QWERTA napisał:

Zaszurałam niepewnie kopytem, cofając się jednocześnie o krok.
-S-słyszeliście o druidach? -zapytałam, jąkając się. Pokazałam lewe kopyto, na którym widniały skomplikowane tatuaże. [takie jak tu: http://th03.deviantart.net/fs71/PRE/i/2 … 67ky24.jpg ] Nie było ich widać na pierwszy rzut oka, co było wielką zaletą. -Jak byłam mała, fascynowałam się druidyzmem. Druidom moc dawały takie tatuaże, które pozwalały im pobierać moc z Ziemi, z którą byli przez nie spleceni. Normalnie trzeba nauki, żeby coś takiego osiągnąć. Ja jednak po prostu się wytatuowałam... -skrzywiłam się na samą myśl. -I nauczyłam się kilku podstawowych splotów... Patrzcie! -wskazałam na kopyta Wioli i powiedziałam po staroirlandzku:
-Coinnigh -chmura otoczyła jej kopyta i jakby do nich przyrosła. Teraz klacz nie mogła się ruszyć. -Oscail - mruknęłam, a chmura posłusznie puściła. -Widzicie? -kontynuowałam, uciszając Wiolę machnięciem kopyta. -Mam tylko te tatuaże, które pozwalają wydawać takie polecenia. I te, dzięki którym mogę się przemieniać... w człowieka. -stwierdziłam, decydując się wyłożyć wszystkie karty na stół. -I w psa.

Tak wytłumaczyłam to w Rainbow Hill, mam nadzieję że Wam wystarczy :)

http://fc01.deviantart.net/fs71/f/2013/251/0/a/miney_by_miney442-d6lj8q6.jpg
Dorwałam się do pierwszego lepszego creatora :P

Jako pies :D
http://fc03.deviantart.net/fs70/f/2013/251/8/b/wolf_by_miney442-d6ljcc5.jpg

Pingwin potem.

histeryczka27 - 2013-09-17 19:06:59

Czyli mamy przedstawić swoje postacie?

Moja postać:

Ksywka: Histeryczka
Rola: komputerowiec
Broń: pistolet i sztylet
Wygląd: 
http://oi42.tinypic.com/vr96yo.jpg

Opis:Znienawidziła Bibera, odkąd w szkole ciągle puszczali jego "dzieła". Uważa, że jest to hańba dla muzyki.

QWERTA - 2013-09-17 19:22:54

Nie trzeba, ale fajnie byłoby gdyby wszyscy dodali chociaż zdjęcia...

Fluttershy - 2013-09-24 18:40:28

Mogłabym też zagrać?
Chciałabym być OC, więc imię: Ivoly.
(Humanizacja)

QWERTA - 2013-09-24 18:42:37

Oki :) Już dodałam.

Ipossibelka222 - 2013-09-24 18:43:06

Emmm... To co? Zaczynamy?

QWERTA - 2013-09-24 18:45:02

Oookeej... To kto zaczyna? :P

Fluttershy - 2013-09-24 19:02:18

Ja na pewno nie.

Ipossibelka222 - 2013-09-24 19:14:24

Ok, zacznę.


- Zobaczcie! To hotel, w którym zatrzymał się ten pajac. - rzekłam do reszty dziewczyn. - Musimy się odpowiednio przygotować, żeby nas nie zauważyli. Kto ma jakieś sugestie? - zapytałam.

QWERTA - 2013-09-24 19:27:31

Wzruszyłam ramionami, z niechęcią patrząc na hotel.
-Po pierwsze trzeba tam wejść. Najlepiej będzie tylnym wejściem od strony kuchni, potem szyb windy. Najbezpieczniej. -mówiąc to, wskazałam na północną ścianę budynku.

histeryczka27 - 2013-09-24 19:33:15

-Ja bym proponowała desant z powietrza.- powiedziałam- Oczywiście samoloty, czy helikoptery nie wchodzą w grę. Trzeba znaleźć wysoki budynek.

QWERTA - 2013-09-24 19:38:19

Rozejrzałam się po okolicy. Tuż obok nas stał biurowiec, na którego ścianie widniały rusztowania...
-Tędy! -zawołałam, wskazując na nie.

histeryczka27 - 2013-09-24 20:31:51

Zaczęłam biec za ekipą. W drodze zastanawiałam nad moją przydatnośćą w grupie.
- W końcu jestem komputerowym geniuszem-  pomyślałam-  A my raczej nie będziemy niczego hackować.
Nagle usłyszałam dzwonek od telefonu. Szybko go odebrałam.
-Hejka!- usłyszałam głos mojego kuzyna- co tam porabiasz?
-Ratuję świat przed muzyką biebera.
-No to życzę szczęścia! :)

Fluttershy - 2013-09-25 14:16:45

Szybciej! - krzyknęłam - Jeżeli się nie pospieszymy, ucieknie nam, do "fanek". To bardzo dobry plan! Tylko czy zdołamy go wypełnić? - zapytałam i schowałam się za jednym z krzaków widząc ochroniarza.

Ipossibelka222 - 2013-09-25 18:01:26

- Padnij! - wrzasnęłam wskakując za Ivoly w krzaki. - Ekhm. To ochroniarz. - szepnęłam do reszty, która również skryła się za rośliną. - Poczekajcie, sprawdzę, czy nic nam nie zagraża. - wychyliłam głowę zza krzaków i zobaczyłam ochroniarza biegnącego w naszą stronę. - Kurde, widział nas! Szybko, szybko, szybko! - krzyczałam przepuszczając ekipę przodem. - Uciekajcie, zajmę się nim! - wrzasnęłam wskakując facetowi na głowę. Przywaliłam mu szybko z liścia tak mocno, że upadł na ziemię. - Ha, tak to się robi! - powiedziałam patrząc na nieprzytomnego ochroniarza. Nagle przypomniałam sobie o drużynie. Odwróciłam się i zaczęłam biec w ich stronę.
- Ej, zaczekajcie! - krzyczałam z daleka.

Fluttershy - 2013-09-25 18:25:18

CZEKAJCIE!!!!!! - wykrzyknęłam na głos i wskazałam palcem na Miley - Miley została w tyle! Musimy poczekać, nie dobiegnie - goniąc nas. Tak wiem, że możemy przez to nie zrealizować swojego planu, ale bez niej się nie powiedzie - po lekkich przemyśleniach dokończyłam - po prostu poczekajmy...

Ipossibelka222 - 2013-09-25 18:32:42

Po chwili dobiegłam do reszty.
- Ej, powinniście być już tam, w hotelu! Dogoniłabym Was! - rzekłam. - Ruszajcie się, szybko! - zaczęłam biec w stronę budynku.

Fluttershy - 2013-09-25 18:48:26

Na rusztowanie! - krzyknęłam - Biegnijmy, dopóki nie zorientują się w sprawie ochroniarza, jak skumają, już po nas...

histeryczka27 - 2013-09-26 13:28:21

Biegłam jak szalona w stronę rusztowań.
Wskoczyłam na pierwszą belkę i zorientowałam się, że mam lęk wysokości.
- Trudno.- pomyślałam- Gra jest warta świeczki.
Obejrzałam się z siebie.
-Kurczę.- krzyknęłam do reszty- Już się zorientowali.
I bez zastanowienia skoczyłam w dół, trafiając jednego z goryli.

Fluttershy - 2013-09-26 14:14:40

Hej! - wykrzyknęłam, a wszystkie dziewczyny znacząco się na mnie spojrzały - Wiecie, no bo... - nie wiedziałam jak ubrać w słowa moje myśli - Jeżeli mamy powstrzymać świat przed jego muzyką, to... - zacięłam się na chwilę, ale dokończyłam  - To czym to zrobimy? - Masło maślane, pomyślałam i po raz kolejny koleżanki użyły w odpowiedzi "spojrzenia", więc nieudolnie próbowałam wyjaśnić, o co mi chodzi - No cóż...  - zabrakło mi słów, a koleżanki jak się patrzyły, tak patrzą się nadal - No wiecie... - dorzuciłam, ale nic z tego nie wyszło - Jakiś nóż, albo coś - pomyślałam, że mówiąc w ten sposób dojdziemy do porozumienia, ale po chwili zaczęłam gadać z sensem - OK. UWAGA! (bo teraz walę prosto z mostu) CZYM ZAKOŃCZYMY JEGO ŻYWOT?! - wykrzyczałam na głos, ale niestety jeden z ochroniarzy usłyszał mój wrzask i rzucił się w pogoń w moją stronę - Ojoj, ojojojojoj, co to będzie? Co teraz ze mną będzie? - głośno myślałam...

histeryczka27 - 2013-09-26 15:02:19

Spojrzałam w górę. Drugi ochroniarz zaczął gonić Ivoly.
-Nie tak szybko, draniu!- krzyknęłam, po czym od pierwszego goryla wzięłam paralizator.
Po chwili znalazłam się obok niego i obezwładniłam go nowo zdobytą bronią.
Uśmiechnęłam się do koleżanki.
- Masz!- wyłączyłam paralizator i rzuciłam go jej-  przyda ci się.

Fluttershy - 2013-09-26 16:04:00

Dziękuję! - odparłam bez zastanowienia - A jednak to ja dokonam tej niezwykle słodkiej zbrodni - zaczęłam myśleć - To ja uratuję świat! To mnie będą wielbić! Ja... Ja zostanę... WŁADCĄ ŚWIATA! - po chwili zaczęłam śmiać się wrogim tonem - Buahahahahahaha!!!!!! TO JA!!!!! - przyjaciółki spojrzały się na mnie znacząco, a ja przez resztę drogi siedziałam cicho, dopóki...

histeryczka27 - 2013-09-26 16:28:50

- Ufff,w końcu dotarłyśmy .-  stwierdziłam-  O tutaj jest wyżej niż myślałam.
Usiadłam krzyżując kolana.
- Tutaj raczej będziemy bezpieczne.- powiedziałam po chwili- więc możemy zastanowić się, jak tam skoczyć, nie narażając zbytnio życia.- wskazałam na budynek.
- Chyba wiem, jak wam pomóc.- usłyszałam obcy głos za soba

Ipossibelka222 - 2013-09-26 16:32:24

Odwróciłam się. Zobaczyłam... kogoś...
- Ej, kto Ty!? Przeszkadzasz nam w misji "Unicestwienie Bimbera!", wiesz!? - wrzasnęłam.

histeryczka27 - 2013-09-26 17:02:41

-Ej spokojnie, ja tylko chcę wam pomóc w tej misji pt.Unicestwienie bimbera.
Obróciłam się. Autorem te wypowiedzi był wysoki chłopak z długimi, czarnymi włosami, w koszulce z Sabatonu.
- Chcecie się tam dostać, nie obrywajac zbytnio, co? W takim razie mogę tam skoczyć i łapać was po kolei.- uśmiechnął się.
Zanim zdążyłyśmy cokolwiek powiedzieć wziął rozbieg i po chwili znajdował się na dachu hotelu.
- Ej, władczyni paralizatora! - krzyknął- Nie bój się i skacz.
Wzruszyłam ramionami i bez strachu skoczyłam.

Fluttershy - 2013-09-26 19:03:45

Hmmm, nie sądzę, że to jest dobry pomysł, a jak on coś nam zrobi? Czemu po prostu "ot tak" mamy skoczyć i mu zaufać, coś mi tu śmierdzi - pomruknęłam, ale nikt mnie nie słuchał, dlatego poczekałam aż wszystkie przeskoczą, chłopak spoglądał na mnie badawczo, a koleżanki zachęcały mnie do skoczenia, po chwili odpowiedziałam - Ja tu zostanę! - wykrzyknęłam, a potem wyszeptałam sama do siebie - W razie czego...

histeryczka27 - 2013-09-26 19:43:12

- I w końcu ostatnia.- stwierdził chłopak, odstawiając Ivoly na ziemię.- ale ty jesteś lekka, w przeciwieństwie do księżniczki paralizator.- spojrzał na mnie z uśmiechem.
- To przez te batoniki. - odparłam smutno, patrząc na brzuch.- No i co teraz?- dodałam po chwili.
- To.- odparł nieznajomy, otwierając szyb wentylancyjny.
- A czy to przypadkiem nie jest niebezpieczne?- zapytała się Ivoly.
- No właśnie?- poparłam ją.
- Spokojnie, musimy po prostu zatrzymać mechanizm.- odpowiedział.
- Ale czym?- zadałam ważne pytanie

QWERTA - 2013-09-26 21:33:36

-Dobra, moja działka!  -uśmiechnęłam się, zabierając ręce. Podeszłam do szybu i wyciągnęłam z kieszeni wojskowej kurtki śrubokręt. -Odsuńcie się, tu jest wysokie napięcie! -ostrzegłam, manipulując przy wentylatorze.  Po chwili śruby puściły. Złapałam wiatrak rękoma i szarpnęłam. Puściło.
Sięgnąłam do kabury i wzięłam pistolet. Nabity. Wsunęłam się do tunelu nogami w dół, tak że rękoma opierałam się o jego wylot.
-Lecę pierwsza. Jak będzie bezpiecznie, zastukam trzy razy. Jak strażnicy, usłyszycie strzały. -Po tych słowach puściłam się i zaczęłam spadać na dół, hamując rękoma na zakrętach.

histeryczka27 - 2013-09-27 10:14:54

Po chwili usłyszałam strzał.
- Lecę jej pomóc!- poinformowałam resztę, po czym wyjełam sztylet.
- Łał,  księżniczka paralizator znów mnie zaskoczyła . Ale lepiej się odsuń. Ja jej pomogę.
Chwilę później nie miałam już broni w ręku.
- Życz mi szczęścia.- uśmiechnął się.

QWERTA - 2013-09-27 16:52:22

Po chwili wylądowałam z rozpędem na podłodze. Od razu dostrzegłam pięciu strażników, patrzących  na mnie ze zdziwieniem. Strzeliłam szybko w powietrze,  po czym wycelowałam w jednego ze strażników. Pocisk odbił się jednak od jego kamizelki kuloodpornej, więc wcisnęłam pistolet do kabury i znokautowałam goryla kopnięciem z półobrotu. W tym czasie drugi złapał nie od tylu za ręce. Wyrwałam mu się i kopnęłam go w twarz, łamiąc mu nos. Jednak zostało jeszcze trzech, którzy otoczyli mnie i najwyraźniej zamierzali złapać. Nie czekając rzuciłam się na jednego z nich i powaliłam go na podłogę, W tym czasie jednak drugi z nich złapał mnie za kark i odciągnął od towarzysza. Oj, nie jest dobrze...

histeryczka27 - 2013-09-27 17:03:05

-Oż ty draniu!- krzyknęłam do chłopaka- nikt ot tak nie zabiera mojego ukochanego nożyka.
Wyjęłam więc pistolet i wskoczyłam do szybu. Szybko znalazłam się we wnętrzu hotelu.
Na podłodze leżało pięcioro strażników, a jeden z nich był cały we krwi.
-Dzięki za pomoc.- powiedziała Miney do nieznajomego.
Jak zwykle się uśmiechnął.
-Nie ma sprawy.-zwrócił się w moją stronę.-Proszę, oto twój sztylet.
Przyjęłam broń i dałam mu pistolet.
-Ty też musisz mieć coś do obrony.A tak w ogóle jak masz na imię?- dodałam po chwili.
-Dawid.
-Pszepraszam , że przeszkadzam wam w pogawędcę, ale musimy powiadomić pozostałych.- wtrąciła się Miney.
-Ej wy, - krzyknęłam- jest już czysto!

Ipossibelka222 - 2013-09-27 17:32:58

Stałam razem z Ivoly nasłuchując czy krzykną. Miney zapewne krzyknęła, lecz nic nie było słychać.
- Zaczekaj tu, pójdę sprawdzić, czy nic im nie jest, zgoda? - zapytałam Ivoly. Kiwnęła niepewnie głową. - Będziemy krzyczeć, lub strzelać. - pokazałam jej pistolet po czym wskoczyłam do szybu wentylacyjnego. Nagle zobaczyłam ziemię i na szybko wykonałam salto i dumnie wylądowałam przed resztą. Rozejrzałam się i zobaczyłam ochroniarzy we krwi.
- Uuu... Ładnie, dziewczyny... - pochwaliłam moje towarzyszki. - Trzeba powiadomić Ivoly, ze jest czysto. Ivoly! Chodź do nas, jest bezpiecznie! - rzekłam po czym strzeliłam w górę.

histeryczka27 - 2013-09-27 17:49:07

Po chwili nasza towarzyszka znajdowała się na podłodze.
-Dobra, wiecie może, który pokój należy do naszej gwiazdy?- spytałam się reszty.
-Chyba 21, ale nie jestem pewien.- poinformował nas Dawid.
Spojrzałam na pierwsze lepsze drzwi.
-Tutaj jest numer 40, więc jego pokój znajduję się niżej.
-Miałaś chyba na myśli jej pokój.- poprawił mnie chłopak.
-Faktycznie.- uśmiechnęłam się- Ale lepiej już chodźmy i nie marnujmy więcej czasu.

Ipossibelka222 - 2013-09-27 18:04:47

Szliśmy, gdy nagle wybuchnęłam psychopatycznym śmiechem.
- Nasza zemsta się wypełni! Wypełni! - wrzasnęłam.

histeryczka27 - 2013-09-27 18:18:46

Rzuciłam się na Miley i zatkałam jej usta dłonią.
- Cicho, bo ktoś nas usłyszy.
W tej właśnie chwili zza rogu wybiegło sześcioro ochroniarzy.

Ipossibelka222 - 2013-09-29 15:26:51

- Ojojoj... Co ja narobiłam... - szepnęłam. - Dobra, trzeba ich znieczulić. A, no i sory. - zarumieniłam się lekko po czym znikąd wyciągnęłam paralizator. Rzuciłam się na pierwszego z brzegu ochroniarza, przyłożyłam paralizator to jego twarzy i wcisnęłam guzik uruchamiający broń.
- Uuu... Ładny woltaż.... - uśmiechnęłam się spoglądając na urządzenie. - Oj dobra, dobra nie będę taka. Wy też się pobawcie. Łap Miney! - rzuciłam paralizator koleżance.

QWERTA - 2013-09-29 15:44:39

Złapałam urządzenie z niechęcią. Nie czerpałam radości z zadawania bólu, lecz teraz teraz sytuacja mnie do tego zmusiła... Podskoczyłam i kopnięciem z półobrotu wywróciłam gliniarza na ziemię. Zanim zdążył się podnieść przyłożyłam mu broń do czoła i włączyłam. Drugi ochroniarz chciał mnie zajść od tyłu, ale zdążyłam się odwrócić i go porazić. Nagle usłyszałam strzał i poczułam, jak coś muskając moje ramię rozdziera mi skórę. Szybko rzuciłam paralizator z powrotem do Miley i skoczyłam w bok, uciekając przed kolejną kulą i jednocześnie trzymając się za krwawiące ramię.

Ipossibelka222 - 2013-09-29 16:56:53

- Miney! - wrzasnęłam spoglądając na krew sączącą się z ramienia towarzyszki. - Oj, pożałujecie! - krzyknęłam i znów spojrzałam na paralizator. - DO ATAKU!! - rzuciłam się na trzech pozostałych przytomnych ochroniarzy. Bez problemu ich poraziłam. Stanęłam przed gliniarzem, który posiadał pistolet. Zanim zdążyłam wskoczyć mu na ramię strzelił we mnie. Kurde, trafił mnie w nogę. Strasznie bolało, ale byłam twarda. Wzięłam leżący nieopodal klucz francuski i przypier... znaczy przywaliłam ochroniarzowi z całej siły w nogę. Ten wypuścił pistolet i zatoczył się. Wykorzystałam to. Podniosłam broń i strzeliłam gliniarzowi w twarz. Upadł martwy na ziemię z zakrwawioną twarzą. Ugh, co to było za przeżycie...
Spojrzałam na nogę. Krwawiła.
- "Co zrobić? A tam, Mil nie przejmuj się, drobna rana. Bywało gorzej..." - pomyślałam zrzucając wzrok na Miney. Podeszłam do niej i poklepałam ją po ramieniu.
- Spoko, ten wariat pożałował. Wie już, że z nami się nie zadziera, nie? - uśmiechnęłam się lekko.

QWERTA - 2013-09-30 14:15:57

-Tak... Tak, wszystko okej... -odparłam. Teoretycznie mogłam od razu wyleczyć ranę, ale przecież Miley też była ranna, no i nie powinna wiedzieć o moich zdolnościach... Dobra, nieważne. Dla przyjaciół robi się wszystko!
-Słuchaj, wyleczę ci tę ranę. Nie ruszaj się przez chwilę. -po tych słowach delikatnie dotknęłam dłonią jej rany, po czym wymamrotałam kilka słów po staroirlandzku. Miley syknęła, lecz krwotok ustał. Po kolei zasklepiałam wszystkie tkanki, tak że po ranie zostało tylko lekkie zaczerwienienie. -Gotowe. -oświadczyłam z uśmiechem. Chciałam to samo zrobić z moją raną, ale niestety przeszkodziła nam kolejna warta strażników, którzy wypadli na nas zza zakrętu jak stado wilków. Wszyscy mieli pistolety i kamizelki kuloodporne. -UWAGA!!! -wrzasnęłam, umykając przed kulą.

Ipossibelka222 - 2013-09-30 16:35:49

Umykając przed kulami zastanawiałam się jak Miney mogła wyleczyć mą ranę dotknięciem. Dziwne... - Ivoly, uważaj! - wrzasnęłam odpychając Ivoly przed lecącą w jej stronę kulą w ostatniej chwili. - Uff... - odetchnęłam. - Nie wybaczyłabym sobie, gdyby jeszcze ktoś z nas ucierpiał... UWAŻAJ!! - krzyknęłam schylając głowę towarzyszki przed kolejnym pociskiem. - Ehh... Chyba trzeba będzie jeszcze raz użyć przemocy...

histeryczka27 - 2013-10-26 19:41:26

Nagle Miley kopnęła ochroniarza w klatkę piersiową.
-Łał, założę się, że tak nie potrafisz.- sprowokował mnie Dawid.
  W tym samym momencie powaliłam strażnika prawym sierpowym.
-Nieźle.- zaświeciły się mu oczy.
-Uważaj!- krzyknęłam, po czym zepchnęłam go za zakręt.
-Dzięki.
-Nie ma za co.
  Wyjrzałam zza rogu. Koleżanki walczyły z ochroniarzami. Zamknęłam oczy i zaczęłam masować skronie.
"Musimy przecież zaplanować atak, wyleczyć Miney i zebrać całą broń"- pomyślałam- "Czyli po prostu wszystko zorganizować. Ale kiedy i gdzie???"
  Otworzyłam oczy i zauważyłam przed sobą drzwi na kod.
-Osłaniaj mnie.- szepnęłam do chłopaka.
Pokiwał potakująco głową i wyjął broń.
  Wyciągnęłam telefon i kabel z kieszeni, po czym podłączyłam go do zamka.
"No to pora zmienić hasło".

www.velpadrino.pun.pl www.bmrpg.pun.pl www.fcbielany.pun.pl www.falloutboy.pun.pl www.klanlegends.pun.pl