I HATE SKIPPER!

Ja za to nie lubię Szeregowego. Nie wiem dlaczego, ale po prostu mnie trochę denerwuje.

Ja nie cierpię Morta, trochę Julka(hańba mi).
Z pingwinów może trochę Rico nie przypadł mi do gustu.

Julian też początkowo był dla mnie trochę denerwujący, ale teraz się do tego przyzwyczaiłam.

Hańba ci!

Szeregowy, Mort i czasem (w późniejszych seriach: dość często) Julian. Aczkolwiek zagłosowałem na Szeregowego, którego "słodkość" (moim zdaniem nie jest zbyt słodki... nie bardziej niż chociażby Kowalski) i przesadny optymizm mnie najbardziej denerwuje.

Marlenka. Z nią to jest tak: Na początku jej nie lubiłam, potem nawet polubiłam, potem znów znielubiłam, a teraz jest mi obojętna. Ale i tak jak dla mnie, jest najgorszą postacią.
Czemu wszyscy tak bardzo nie lubicie Szeregowego? Ok, Marcin wytłumaczył, ale... serio? Ja tam go lubię, za bycie takim "pozytywnym". I tak szczerze, to mój drugi ulubiony pingwin, po Skipperze. Znaczy, jak chcecie go nie lubić, to spoko, tylko mam wrażenie, że nielubienie Szercia to już taki "trend" wśród pingwinomaniaków...

Zdecydowanie Julian, bo nie cierpię tyranów - potrafi naprawdę denerwować, a zwłaszcza w scenach ze Skipperem.

Nie lubię też fanatyka Maurice'a, oraz jego komicznego oddania wobec Juliana.

Nie mam znienawidzonego bohatera.
Czasami niektórzy działają mi na nerwy (np. taki Savio, Kapitan X, Rhonda czy Fred) ale nie jest to tak wielka czasza nienawiści, bym miała rzucać w nich talerzami lub wyrzucać TV z pierwszego piętra ;P

Mnie denerwuje Marlena, to postać niemająca śmiesznych tekstów, bez której serial mógłby istnieć.

Gdzieś trochę racji masz. lisek. Z nią jest dobrze, ale i bez niej tez jest ok.

Ja nie mam znienawidzonej postaci.
No chyba że Kwoka (z odc. "Kura Mózgowa" i "Test na szefa") (za to jak nazwała Kowalskiego pół-geniuszem). Ale teraz się zdziwicie. Mam trzy ulubione postacie:
1.Kowalski (nic dziwnego)
2.Żeluś (ja go zaliczam do postaci)
3.Kwoka ;)
A czemu? Eee... bo ja zachowuję się jak ona? (Tak na serio to nie mam zielonego pojęcia)

Ja też nie mam żadnych znienawidzonych. Oprócz:
1. Kwoka ( JAK ONA MNIE WKURZAŁA W KOŃCÓWCE "KURY MÓZGOWEJ"!!! :mad: )
2. (czasami) Savio
I to chyba wszystko... A raczej wszyscy.

DORIS!

Echo napisał:

DORIS!

Hi hi, skąd wiedziałam że to napiszesz?

Jesteś medium?















:D

No a jakże. Medium na pełny etat :p

Aaa, no chyba że tak xD

No w każdym razie. Doris i jeszcze nie lubię lemurów. Tak, chwilami mam ochotę je rozszarpać. Tak mi działają na nerwy.

Ja chyba najbardziej nie cierpię lemurów (nie powiedziałam Maurice'a, bo to palczak madagaskarski).

No taaak, ale w serialu przyjmują z pewnych względów, że to lemur, więc niech mu będzie.

Wkurzają mnie chwilami. Np w Brylantowym królu, wpieprzą się w akcję i wszystko psują...

Nom... A mnie ogólnie Mort troszeczkę wkurza, a ogólnie lemury lubię. :) Szczególnie Julka.

Tylko ja wziąłem Skippera? No, proszę, nie wkurza was?

-Mnie trochę, ale lemury są gorsze

A ja je lubię.

SS, jak można nie lubić Skipcia? Ja go uwielbiam :D

No, po prostu... no... nie wiem jak to wytłumaczyć... odrzuca mnie...

Skipper to moja ulubiona postać, ale chyba rozumiem, dlaczego może cię odrzucać. Niemniej, ja go uwielbiam.

Skipper? Bez niego nie byłoby pingwinów! To najlepsza postać kurde :D Jak można go nie lubić? :D

Ja go lubię ;)
Nie tak, jak innych, ale jednak...
Skippera lubię, lecz za taką postacią jak Kowalski to ja szaleję :)

Alice cudownie przedstawiła mój punkt widzenia. :D Dzięki.

Nie ma za co... ;)

Nie lubię Czerwonego Wiewióra.

Haha, mój tak samo :D znów zgadzam się z opinią Alice co do joty :D

W wielu rzeczach się zgadzamy ;)

No więc.. Ja nie lubię Marlenki, nie wiem jak wytłumaczyć dlaczego.. Po prostu jej nie lubię.

Marlenka jest taka trochę wnerwiająca...
Nawet ją lubię, a raczej toleruję
Moi rodzice z nią szaleją.
"Marlenka Marlenka"-wołają za mną.
To trochę denerwujące...

najbardziej nie lubie Maurice

Ja tam lubię wszystkich.

To mnie trochę wyróżnia. Na 17 głosów tylko ja nie cierpię Skippera.

Nie cierpię Joey'a.
Wkurza mnie jego nienawiść do wszystkiego, co się porusza.

Ja też go nie lubię.


Ale Czerwony jest do bani. Jest taki...bez charakteru. Bez jaj.


Nie to co np. Bulgot. Albo Szeregowy. Albo Rico. Albo jeszcze inni.

Ja lubię wszystkich, ale niektórzy powodują u mnie czasem coś takiego, że chcę odciąć kable, wziąć ten TV i walić nim w podłogę, aż by się roztrzaskał na kawałeczki.
 Savio (Wnerwia mnie jak gada "Sssmaczne")
 Kwoka ( Jest głupia, bo nazwała Kowalskiego pół geniuszem)
 Szeregowy (Rzadko, ale jednak)
Czerwony, Kitka (Oni SZCZEGÓLNIE)

Jak ja nie lubię byłego faceta Doris. Wrrrr !

Parker?
Matko, ten to już wgl. na nerwy mi działa...
Szkoda gadać, naprawdę...

Marlenka, zdecydowanie Marlenka...

Dlaczego nie lubicie Parkera? Dla mnie jest nawet fajny.

Dla mnie może być.
Pojawił się tylko w jednym odcinku, więc za wiele nie można powiedzieć o nim.

nie ma tu doris

No i co, nikt nie zaznaczy oprócz mnie Skippera ?

Czemu, Boże, czemu ?!

Gdyż jesteś jedną z nielicznych osób na tym świecie które nienawidzą Skippera. Gratuluję, wygrywasz pralkę Franię !