Forum o Pingwinach z Madagaskaru

Forum o Pingwinach z Madagaskaru

  • Nie jesteś zalogowany.
  • Polecamy: Gry

  • Index
  •  » Sondy
  •  » Gdybyś miała mieć go za faceta swojego życia, kogo byś wybrała?

Sonda

Gdybyś miała mieć go za faceta swojego życia, kogo byś wybrała?

Skipper

29% - 12
Kowalski

43% - 18
Rico

4% - 2
Szeregowy

0% - 0
Król Julian

4% - 2
Mort

7% - 3
Maurice

0% - 0
Bulgot

7% - 3
Hans

2% - 1
Czerwony Wiewiór

0% - 0
Total: 41

#31 2013-01-06 12:19:17

Flutterlie

Gość

Re: Gdybyś miała mieć go za faceta swojego życia, kogo byś wybrała?

Właśnie o tym mówiłam Taki Matthew na własność ^^. Albo Arthek, czy Romano. Żeby tacy faceci istnieli naprawdę... Zresztą, w prawie każdym uniwersum znajdzie się jakiś fajny gościu czy świetna dziewczyna (fanboyom też się coś należy ).

 

#32 2013-01-06 14:20:59

Echo

Gość

Re: Gdybyś miała mieć go za faceta swojego życia, kogo byś wybrała?

No owszem, ja nie mówię, że zaraz za Kowalskim i tylko o nim myślę. To tylko dlatego, że taki jest temat.

Ale tak serio to mam taki swój prawdziwy ideał mężczyzny, który już niestety nie żyje. Ale to o nim marzę dniami i nocami, to przez niego nie mogę myśleć o innych, patrząc na jakiegoś chłopaka doszukuję podobieństw do niego, truję sobie myśli i serce myślami o nim, nie potrafię na niczym się skupić, wciąż te wyobrażenia o wspólnie spędzonych chwilach, wymyślone wspomnienia z nim, i wciąż ta pustka w sercu, wciąż to zakłamanie, wciąż te myśli, że to bez sensu, że przecież jak on mógłby pokochać kogoś TAKIEGO jak ja... Żem niewarta nawet myśleć o kimś takim jak on, że przez te wyobrażenia bezczeszczę pamięć o nim, że on ma mi to za złe...
A potem znów myślenie, że może on wie o moim istnieniu, że może gdy go potrzebuję, gdy wołam do niego z całych sił swej duszy, może on mnie słyszy i przychodzi do mnie. I czasem już już mam wrażenie, że jest przy mnie, i mimowolnie się uspokajam i myśle: wszystko będzie dobrze, bo on tu jest i myśli o tobie, bo on cię wspiera, jakoś sobie poradzisz z nim w sercu. I jego twarz wiecznie na tapecie mojego telefonu. I tak wciąż, huśtawka nastrojów, raz dobrze, raz źle. W Wigilię liczyłam na jakiś znak, czekałam, zresztą już nie pierwszą Wigilię na niego, stałam na dworze, patrzyłam czy może choć z daleka pokaże mi się przez co da znać, że jest, że czuwa, że żyje w moim sercu.
Wiecie, raz żarliwie modliłam się za jego duszę. I potem przyśniła mi sie moja śp sąsiadka, przyszła do mnie i  powiedziała: On kazał ci powiedzieć, że dzięki tobie jest szczęśliwy. You make him happy - tak mi powiedziała, po angielsku. I płakałam po przebudzeniu ze szczęścia, nie mogłam w to wręcz uwierzyć...
Dziś myśląc o tym, nadal w to nie wierzę. Nie wierzę, by moje modlitwy dały jakiś rezultat. Czuję, że to po prostu moja głupia wyobraźnia. Bo jestem głupia, wiem, od kilku lat kocham mężczyznę dawno już nieżyjącego, nie znając go z bliska, po prostu go kocham. Jestem głupia, nie?

Wybaczcie za to wypracowanie - po prostu raz ktoś tu mi napisał, że mogę się wam zwierzać - i właśnie to zrobiłam. Jestem sama, nie mam komu tego powiedzieć, więc mówię to wam. Przepraszam za zepsucie nastroju, ale jakoś tak lepiej sie czuję po tym.

 

#33 2013-01-06 14:52:01

marina1318

Gość

Re: Gdybyś miała mieć go za faceta swojego życia, kogo byś wybrała?

...
Kurna.
Nie, nie jesteś głupia. Teraz ja jestem głupia, bo jak taka ryczę ._. Rany... Strasznie współczuję. Serio. Sorry, że tak krótko, ale nic więcej po prostu nie mogę napisać.
[*] dla tego chłopaka.

 

#34 2013-01-06 15:12:15

Flutterlie

Gość

Re: Gdybyś miała mieć go za faceta swojego życia, kogo byś wybrała?

To ja ci powiedziałam, że jak chcesz, to możesz się tutaj zwierzać. I nadal podtrzymuję swoje stanowisko - jak coś ci leży na sercu, możesz napisać "wypracowanie", takie jak tutaj, a ja je przeczytam i postaram się pomóc.
Smutno mi, jak przeczytałam twoją wypowiedź. Chciałabym cię jakoś pocieszyć, gdybym mogła, to bym cię przytuliła albo coś - niestety, wada internetu jest taka, że tutaj mamy tylko słowa - nawet tonu głosu nie ma. Ale postaram się powiedzieć coś mądrego, co być może poprawi ci nastrój.
Kochałaś tego chłopaka, to oczywiste, i kochasz go nadal. Nie byliście ze sobą i (prawdopodobnie, popraw mnie, jeśli się w czymś mylę) nigdy nie wyznałaś mu, co do niego czułaś. Mimo to, ileś lat po jego śmierci wciąż go wspominasz i żałujesz, że nie byliście razem.
Po pierwsze: dlaczego sądzisz, że nie mógłby "pokochać kogoś TAKIEGO jak ja"? Echo, jesteś chyba najbardziej uprzejmą osobą na tym forum (nie mówię oczywiście, że inni są chamscy). Sympatyczna, życzliwa, skromna, pomocna - w dzisiejszym świecie, takie cechy to skarb - bo są rzadkie, ludzie zaczynają zachowywać się jak zwierzęta. Nie wiem, czy tak jest, ale wydaje mi się, że w realnym świecie jesteś trochę/bardzo nieśmiała, i przez to masz niską samoocenę. A jesteś świetnym człowiekiem. Musisz uwierzyć w siebie - wiem, że to nie jest łatwe, ja też, jak zaczynam analizować swój charakter, to widzę same wady i dochodzę do wniosku, że jestem beznadziejna. Ale gdy się dłużej zastanowię, albo popytam przyjaciół, okazuje się, że mój charakterek ma jakieś pozytywy. Twój również.
Dalej, skupmy się na "głównym temacie". Kochałaś go, i jeśli on nawet o tym nie wiedział, to teraz wie (wg mojej religii i filozofii życiowej - zmarli obserwują nas, nie wiem, w co ty wierzysz, ale pozwól, że będę używać "mojego toku myślenia"). Gdy ktoś cię kocha - nieważne, kto - to jest to skarb. Jeśli wg tego, co mówiłam, on to wie, to musi być szczęśliwy, że po pierwsze: jest kochany, a po drugie: jest kochany PRZEZ KOGOŚ TAKIEGO JAK TY. Nie znam się, jakie prawa obowiązują po śmierci (i na razie nie chcę się na tym poznać), ale założę się, że jeśli on tylko może, to jest przy tobie. Jeśli chodzi o znaki - one nie przychodzą "ot tak, bo my chcemy". Czasem się pojawiają, czasem nie - kapryśne bestie. Niektórzy w nie nie wierzą, inni doszukują się ich we wszystkim. Ja jestem co do nich ostrożna. Ale moim zdaniem znakiem był na pewno twój sen. Wiesz, wyobraźnia stwarza różne rzeczy, ale... Niby dlaczego twoja sąsiadka przyszła z wiadomością akurat na jego temat? Przecież mogło ci się śnić, jak ty i ona pijecie razem herbatę, a do pokoju nagle wchodzi Godzilla (to nie miało być śmieszne, to ma pokazać absurd marzeń sennych). "Dziś myśląc o tym, nadal w to nie wierzę." - to uwierz. Czasem wiara to wszystko, co nam zostaje. Wiara w nasze siły, wiara w znaki, wiara w dobrą przyszłość (tu właściwie bardziej pasuje nadzieja, ale mniejsza), dla niektórych wiara w Boga.
"Bo jestem głupia, wiem, od kilku lat kocham mężczyznę dawno już nieżyjącego, nie znając go z bliska, po prostu go kocham.". Nie jesteś głupia. Głupie to są moje koleżanki z klasy, gadające ciągle o Galerii Mokotów. Ty jesteś w jakiś sposób lojalna, wierna swojej miłości i swoim uczuciom.
I być może to, co teraz piszę, nie będzie miało żadnego znaczenia. W końcu jestem tylko gówniarą, piętnastolatką, która o miłości wie niezbyt dużo, tylko to, co dostaję i daję swoim przyjaciołom i rodzinie. Ale jeśli to moje wypracowanie mogło ci jakoś ulżyć na duszy, to się cieszę.

 

#35 2013-01-06 20:53:28

Szeherezada

Gość

Re: Gdybyś miała mieć go za faceta swojego życia, kogo byś wybrała?

Echo... tak mi przykro... W każdym calu zgadzam się z Fluttie. Nikt na pewno nie będzie Ci miał za złe, że napisałaś takie "wypracowanie". I popieram jeszcze FL w jednym: wadą internetu jest to, że są tu do użytku tylko słowa...

 

#36 2013-01-07 16:21:59

Echo

Gość

Re: Gdybyś miała mieć go za faceta swojego życia, kogo byś wybrała?

Flutterlie napisał:

I być może to, co teraz piszę, nie będzie miało żadnego znaczenia. W końcu jestem tylko gówniarą, piętnastolatką, która o miłości wie niezbyt dużo, tylko to, co dostaję i daję swoim przyjaciołom i rodzinie. Ale jeśli to moje wypracowanie mogło ci jakoś ulżyć na duszy, to się cieszę.

Dziewczyno, nawet nie wiesz, jak ja ryczałam czytając twoje słowa! I pomogło mi, bardzo mi pomogło, bo wiem, że jest na świecie ktoś, kto nawet dla mnie może napisać aż tyle pięknych słów. Dziękuję ci, wszystkim wam dziękuję. Miałam wczoraj potwornie zły humor i jak zaczęłam pisać, to po prostu nie mogłam skończyć, pisałam i ryczałam. Żebyście mnie wtedy widziały, aż na śmiech bierze, jak zatraciłam się w tym wypracowaniu.

Ale mi ulżyło, znacznie mi ulżyło i teraz Flutty będę pamiętać twoje słowa w tych momentach, w których przychodzi zwątpienie.

Jakież to dziwne, że nadeszły takie czasy, gdy ludzie obcy, z różnych zakątków świata, stają się bliźsi niż ci co mieszkają pod tym samym dachem.

W każdym razie dziękuję za wszystko i przepraszam za zepsucie atmosfery.

 

#37 2013-01-07 16:45:57

Flutterlie

Gość

Re: Gdybyś miała mieć go za faceta swojego życia, kogo byś wybrała?

Echo napisał:

Dziewczyno, nawet nie wiesz, jak ja ryczałam czytając twoje słowa! I pomogło mi, bardzo mi pomogło, bo wiem, że jest na świecie ktoś, kto nawet dla mnie może napisać aż tyle pięknych słów.

Dziękuję Wiesz co, jeśli tylko mogę sprawić, że ktoś się uśmiechnie, że będzie chociaż przez chwilę szczęśliwy, jeśli mogę komuś pomóc - to staram się to zrobić. I cieszę się, że ci pomogłam na tyle, na ile mogłam I serio, jeśli masz jakiś problem, czy chcesz, żeby ktoś cię wysłuchał - ja zawsze mogę. Lubię pomagać ludziom, nawet tym, których osobiście nie znam (gdyby to nie był "martwy zawód", to z chęcią zostałabym psychologiem). I nie przepraszaj za zepsucie atmosfery, nic nie zrobiłaś.

 

#38 2013-01-07 16:51:15

Echo

Gość

Re: Gdybyś miała mieć go za faceta swojego życia, kogo byś wybrała?

Dziękuję ci W każdym razie możesz śmiało mówić, żeś komuś pomogła. You make me happy.

 

#39 2013-01-07 18:41:51

Flutterlie

Gość

Re: Gdybyś miała mieć go za faceta swojego życia, kogo byś wybrała?

Proszę bardzo Zawsze do usług

 

#40 2013-01-27 17:38:04

Annqa

Zbanowany

Re: Gdybyś miała mieć go za faceta swojego życia, kogo byś wybrała?

A tak poza sondą-Snape'a!
<Oczywiście tak tylko mówię...:d>

 

#41 2013-02-02 16:59:36

Echo

Gość

Re: Gdybyś miała mieć go za faceta swojego życia, kogo byś wybrała?

Snape? Snape był okropny z tymi tłustymi włosami i żółtymi zębami (ewentualnie tłustymi zębami i żółtymi włosami xD ) Chociaż Alan Rickman nieźle wyszedł.

Ja wolę Remusa Lupina, taki uroczy, spokojny, dobry człowiek. Zresztą jak David Thewlis, którego kocham i zawsze ubóstwiać będę.

 

#42 2013-02-02 17:19:43

Szeherezada

Gość

Re: Gdybyś miała mieć go za faceta swojego życia, kogo byś wybrała?

Ja Snape'a jako postaci nie lubiłam. Wolałam Syriusza, Lupina... ;3 Tonks też była fajna ^^

 

#43 2013-02-02 17:27:14

Echo

Gość

Re: Gdybyś miała mieć go za faceta swojego życia, kogo byś wybrała?

Tonks była guupia... Nie pasuje do Remusa, takiego spokojnego... miłego gościa. Ona to miała ADHD

 

#44 2013-02-02 17:34:28

Szeherezada

Gość

Re: Gdybyś miała mieć go za faceta swojego życia, kogo byś wybrała?

Ale podobała mi się jej umiejętność metamorfozy... Czy jak to tam nazwać

 

#45 2013-02-02 17:44:09

Echo

Gość

Re: Gdybyś miała mieć go za faceta swojego życia, kogo byś wybrała?

Hih, no to było fajne akurat... Ale była... zbyt wesoła... i te różowe włosy...

 
  • Index
  •  » Sondy
  •  » Gdybyś miała mieć go za faceta swojego życia, kogo byś wybrała?

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.bmrpg.pun.pl www.velpadrino.pun.pl www.teamfortress2.pun.pl www.fcbielany.pun.pl www.klanlegends.pun.pl